Opłaty za dziennik elektroniczny
Bardzo powszechne w Polsce rozwiązanie dziennika elektronicznego w szkole polega na tym, że szkoła ponosi niewielką opłatą za system a rodzice dobrowolnie mogą zapłacić – bardzo często firmie zewnętrznej – za to żeby mieć dostęp do ocen i frekwencji. Dyskusyjny jest również fakt, czy firma zewnętrzna, która nie jest administratorem danych osobowych ma jakiekolwiek prawo decydować kto ma lub nie ma dostępu do ocen i frekwencji.
Pobieranie opłat za dziennik elektroniczny przez firmę zewnętrzną jest wg mnie nielegalne!
W sieci jest bardzo wiele artykułów na ten temat. Wystarczy w google wpisać opłaty za dziennik elektroniczny. Już w roku 2010, ministerstwo pisało do kuratorów a oni następnie do dyrektorów, że takie praktyki są złe. Zapraszam do przeczytania Pisma MEN do szkół w sprawie opłat za dziennik elektroniczny. Pozwoliłem sobie dla leniwych zaznaczyć najważniejsze sentencje. Już wtedy MEN i kuratorzy sygnalizowali, że „prywatna firma … nie może … swobodnie zarządzać elektronicznym dziennikiem i udostępniać (bądź nie udostępniać) rodzicom uczniów”.
Szkoła powinna samodzielnie finansować dziennik elektroniczny. W moim odczuciu może zwrócić się do rady rodziców o wsparcie takiego celu, jeżeli jednostka nadrzędna nie chce tego finansować. Jeżeli opłaty są rozsądne, to w większości przypadków włodarze miast i gmin się na to zgadzają, bo jest to powiew nowoczesności w każdym mieście, co widzi bardzo wiele rodziców.